Dzisiaj znowu był piękny dzień. Znów spotkanie z Rafałem. Pomyślałam, żeby to uczcić. Wzięłam z domu paczkę papierosów i wyszłam na zewnątrz. Od razu po wyjściu wyjęłam jednego i zapaliłam. Szłam jak jakiś maczo trzymając go w ustach. Rozkoszowałam się jego delikatnym smakiem. Zaciągnęłam się i zaczęłam puszczać kółka. Zachowywałam się jak małe dziecko, bawiące się w piaskownicy. Poszłam do bloku Rafała i zapukałam. On otworzył.
- Idziemy ?
- Zgaś papierosa.
- Czemu ?
- Proszę, zgaś.
Czemu on szeptał ? Nie rozumiałam. Po chwili zauważyłam jego brata w bokserkach podszedł do drzwi.
- Daj jednego.
Podałam mu paczkę, wziął jednego i uśmiechając się do mnie zapalił.
- A co ? Rafałek nie chce ?
- Spierdalaj -.-
Rafał wziął mnie za rękę i wyprowadził z budynku. Siedliśmy na ławce i zaczęliśmy.
- O co mu chodzi ?
- Kiedyś zapaliłem i mi wypomina.
- Aha. Chcesz jednego ?
- Nie, na razie nie.
- A czemu miałam zgasić ?
- Żeby uniknąć sytuacji z moim bratem. A jakby jeszcze moja matka zauważyła, że taka młoda, ładna dziewczyna pali, to by ci go z ust wyrwała.
Zszokowana, patrzyłam się prosto na plac. Jakieś dzieci budowały zamek, drugie biły się grabkami, trzecie wąchały psią kupę.
- Eee...
Zauważyłam, że Rafał chce przerwać krępującą ciszę, ale coś mu się nie udało. Pocałowałam go w policzek i dodałam.
- Dziękuje, że uważasz mnie za ładną dziewczynę.
Uśmiechnęłam się szybko do niego, a on odwzajemnił uśmiech i pokazał białe zęby. Awww... ♥ Jak się na kogoś patrzył to miał jeszcze takie wybałuszone oczka jak szczeniaczek. ♥ Rozpłynęłam się...
- Haha. Anka, wstawaj ! Idziemy na lody ?
- Hmm... możemy iść. : )
Oczywiście lody mi się źle kojarzą, ale co tam ^^ Poszliśmy i kupiliśmy sobie lody. Ja miałam w wafelku dwa smaki. Miętowe i kawowe (Me Gusta. ♥_♥). Rafałek wziął sobie kawowe :3 Tak uśmiechnięci szliśmy, aż do bloków. Nagle za jednego wyłonił się Michał.
- Ty dziwko. Ja się staram cię poderwać, a ty puszczasz się z innymi.
Rafał nie pozwolił mnie tak przezywać. Zaczął bluźnić i rzucił się z pięściami na Michała. Chciałam ich rozdzielić, ale w twarz uderzył mnie Michał. Na około zebrało się kilka osób. Kobiety pomagały mi rozmasować policzek, a mężczyźni rozdzielali chłopaków. Rozpłakałam się, a po chwili usłyszałam syreny policyjne. Policja rozdzieliła ich i spytała kto zaczął. Wskazałam Michała, jak i reszta. Michał powiedział, że jestem suką i mnie zabiję. Rzucał się do mnie i chciał mnie uderzyć, ale Policja zakuła go i wprowadziła do samochodu. Ja z mokrymi i lepkimi policzkami pobiegłam pod drzwi, a za mną Rafał. Poszliśmy razem do domu. Ja położyłam się, a Rafał czekał aż zasnę. Pocałował w czoło i wyszedł. Obudziłam się około 19.00. Przypominały mi się słowa Michała. Bałam się. Julka na gg napisała do mnie, że jutro chce się spotkać o 20.10 w parku. Zgodziłam się niechętnie. Weszłam jeszcze na stronę naszego miasta i już były zamieszone zdjęcia z bójki. Najgorsze, że były tam zdjęcia moje, na których płakałam, Rafała i Michała. Wtedy się przestraszyłam Na jednym ze zdjęć było widać, jak Rafał rzuca się na Michała i okłada go pięściami. Przestraszyłam się i zadzwoniłam do niego. Nie odbierał ...
super ;D
OdpowiedzUsuńNie masz jeszcze piosenek na sylwka? Wpadnij do mnie ;D. Znajdziesz tam ponad 30 imprezowych piosenek. Zapraszam. http://paprykaworld.blogspot.com
już nie mogę doczekać się co będzie dalej ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część :))
OdpowiedzUsuńsuper..jak cała reszta:D
OdpowiedzUsuńczekam na koleje posty:)
ehhh..jakby lektury były takie...
no nie fajnie robi bo nie odbiera ;/ Zapraszam do mnie na ostatnią recenzję w tym roku :)
OdpowiedzUsuńFajnie fajnie. robi się ciekawie ;p
OdpowiedzUsuńhttp://lily-james-i-spolka.blog.onet.pl/
nowa notka na blogu. Zapraszam ;p
Boskie beybe <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, jak zawsze <3